Chociaż bliźniaczki były zdecydowane, by rzucić się w wir modelingowej kariery, Jaqi bardzo zależało, by tym razem sprawy potoczyły się nieco inaczej. Wolniej i małymi kroczkami. Obawiała się bowiem, że piękne ubrania i makijaż zawrócą dziewczynkom w głowie i modeling odbije się negatywnie na ich dojrzewaniu. Dlatego wyszukała sfatygowany, dziesięcioletni aparat fotograficzny marki Nikon i postanowiła sama fotografować swoje córki.